Friday, March 28, 2008

5 kwietnia



Sorry, Ghettoblaster feat. Star Eyes

Star Eyes (Trouble & Bass, NYC)

Mayster (NYC)

Sekta & Kosakot (Sorry, Ghettoblaster)

VJ Ania Troszkiewicz (troszkiewicz.ownlog.com)

Dalej jedziemy z grubym basem. Gościem Sorry, Ghettoblaster będzie tym razem Star Eyes - didżejka i dziennikarka pochodząca z Nowego Jorku. To członkini kultowego Trouble & Bass - pod tym hasłem kryje się niesławny kolektyw didżejski, modna wytwórnia oraz cykl imprez, wszystko zjednoczone pod hasłem "bass bandits". Star Eyes naprawdę nazywa się Vivian Host i gra od ponad dekady. Zawsze pociągał ją dosadny bas, co wiele lat temu oznaczało mocne breaky, a w tej chwili - właściwie wszystko. Znana jest z bardzo oryginalnych setów - potrafi zagrać obok siebie Three Six Mafia i Skreama, czyli crunk obok dubstepu. Poza tym electro house, baltimore club i wszelakie nowości. Grając objechała już pół świata, występując zarówno w południowej Afryce, jak i balangach "Playboya" w Las Vegas. Udziela się również jako wokalistka - do tej pory śpiewała na kawałkach Johna B, Passions (Kitsune) czy Acid Jacks. Jest także połówką kobiecego duetu Syrup Girls, określonego mianem "New Yorks best kept secret" przez Sasha Frere-Jones, dziennikarza "New Yorker Magazine". Pisały o niej także magazyny takie jak "Urb", "Trace", "Dazed & Confused". Sama pracuje jako redaktor w "XLR8R", największym amerykańskim czasopiśmie poświęconym muzyce elektronicznej. Wraz z nią na imprezie pojawi się Mayster, czyli Brooklyński didżej i kumpel. Oczywiście zagrają także Sekta i Kosakot.

Jeśli chcecie zobaczyć, czego można się spodziewać po Star Eyes, to sprawdźcie jej ostatni set, "Strobe Attack".

Imprez odbywa się pod patronatem magazynu "Pulp".

11 comments:

kosakot said...

to ja zaczne pierwszy. w sobote jest impreza. w niedziele jest kac. i robert kubica. czy ktos ma jakies inne zlote mysli?

Sekta said...

Wydaje mi sie czy Kubica jest ostatnio trendi?

Anonymous said...

imprezy sa od pn do sb, nie ma co pirdolic, tylko napirdalac.

Łukasz said...

ciekawe czy stareyes ma na tyle mocna glowe zeby wytrzymac na SG... :P

Sekta said...

Ja mysle ze niebawem sie przekonamy bo przyleciala juz wraz z Maysterem do Warszawy i zdaje sie ze dzisiaj idziemy odwiedzic pare miejsc w pelnym skladzie.

kosakot said...

z ta głową to dobre pytanie. bo ja na przykład wytrzymuje, ale ledwo co. co do roberta. jasne, że jest trendi. wrzuciłem mu nawet wklejkę ghettoblastera na myspace. ah, robert. umieszczę cię w top frendach. hehehe.

Anonymous said...

imprez jest dużo, ale SG jest jeden

Anonymous said...

dzis byla poziszion numero uno!! ole! o kubicy mowa

Anonymous said...

świetnie świetnie świetnie.
impreza cudo miodzio ach ech ojej.
brawo!

Łukasz said...

bas byl taki ze ledwo na nogach stalem ... ogolem supcio bylo i tyle, nie ma co. a jesli chodzi o muze to naprawde zagraliscie wszyscy mistrzowsko

Sekta said...

Ja napisze cos madrego ale chyba dopiero jutro bo w tej chwili probuje isc prosto po pokoju. Robie postepy. :)