Sunday, April 13, 2008

30min April 2008 mix by Sekta.

Jutro wylatuje z powrotem do Londynu. Byłem w Warszawie przez 3 tygodnie, ale praktycznie nie bywałem w tym czasie w domu; spotkania ze znajomymi, organizacja imprez, planowanie kolejnych miesięcy z Sorry, Ghettoblaster...

Knujemy wokół SG całą masę planów, cześć już w trakcie realizacji, cześć czeka na odpowiedni moment. Jesteśmy w trakcie dogadywania bookingów na mniej więcej najbliższe pół roku. Jeżeli odwiedzacie nasz myspace, to już teraz wiecie ze w czerwcu na 2 urodzinach Sorry, Ghettoblaster zagra The Bloody Beetroots, czyli jeden z czołowych duetów producencko - remikserskich na świecie. Odliczamy dni.

Jeszcze raz dziękuję wszystkim za ostatnią balangę. Robimy to dla was i najlepszą nagrodą za nasze starania jest pełen parkiet, zapchane schody i kolejka przed wejściem. Widzimy sie 3 maja na kolejnym Sorry.

p.s.

Znalazlem w piątek 2 godziny wolnego czasu na nagranie krótkiego miksu. Dawno niczego nie publikowaliśmy, więc postanowiłem skompilować 30 minutowy set, obrazujący przekrój muzyki którą możecie usłyszeć na SG. Zapraszam do ściągania, mam nadzieje ze sie wam spodoba.

30min April 2008 mix by Sekta

5 comments:

Anonymous said...

hej, Sekta, świetny mix :) wiem, że to same hiciory, hehe, ale wrzuciłbyś trackliste? pozdro

Sekta said...

Czesc.
Teraz nie dam listy bo siedze w kafejce. Jak wroce do polski za kilka dni to moze wtedy? :)
Moze jak zapytasz publicznie w formie komentarza to wtedy ktos ci szybciej odpowie?

No i dzieki za ocene. Jak bym mial czasu wiecej to bym pewnie zrobil dluzszy i bardziej dopracowany ale czasu brak. :)

Łukasz said...

fajny secik, ale... saaame hiciory... janek skleiłbyś coś z nieznanych i mniej ogranych kawałków :p ale dobra robota, pozdr.

Sekta said...

Nieno, wiadomo. Taki byl zamysl. Myslimy z Tomkiem nad jakims wiekszym wspolnym mikstejpem i tam bedzie napewno roznorodniej. Ten tutaj to taki "wycinek z imprezy" jakby, mniej pelen set z poczatkiem i koncem etc.
Okej, zawijam sie bo dzisiaj wylatuje do Warszawy. Do zobaczenia na miejscu. :)

Anonymous said...

seriously nice