Friday, December 26, 2008

Bells.

I po świętach.

Dawno nie pisaliśmy co u nas. Gdzieś tak od, hmm, listopada? W międzyczasie zaliczyliśmy występy w Wielkiej Brytanii, grudniowego ghettoblastera oraz sporo balang łamane przez śledzików. Aktualnie przeliśmy w tryb świątecznego chillu - ja zaraz (właściwie to za godzinę) jadę na snowboard, a Janek relaksuje się w Warszawie robiąc wypieki. Jak cześć osób zauważyła, wstawiliśmy daty na najbliższe trzy miesiące roku 2009. Znając życie, wszyscy najbardziej cieszą się na marzec (wystąpi wtedy Fake Blood); my cieszymy się na wszystkie trzy imprezy z zupełnie różnych powodów. W styczniu wpadną Conogrock oraz Shark z Cut NYC. Ten pierwszy to włoski producent, najbliższy kumpel The Bloody Beetroots i Crooksów, który na początku roku wydaje epkę dla Fool's Gold. Drugi to współorganizator nowojorskiego cyklu imprezy The Cut, jedna z osób tworzących brand Mishka oraz hypeman. Podczas SG będzie siedział właśnie na mikrofonie robiąc tenże hype, co mamy nadzieję wniesie trochę z atmosfery brooklyńskich balang na warszawski parkiet. Poza tym postaramy się żeby ta impreza miała poważnie karnawałowy klimat tj. dla nikogo ma niezabraknąć balonów. Z kolei w lutym pojawią sie Zombie Disco Squad, gorący londyński duet i personalnie jedni z naszych scenicznych ulubieńców. Rok 2009 to dla nich duży krok na przód w zwiazku z nadchodzącymi wydawnictwami w supermodnych labelach takich jak Made To Play oraz Dirtybird. Cieszymy się że możemy zaprosić ich w tym wlaśnie momencie ich kariery. ZDS grają bardzo wszechstronnie (serio wszechstronnie, a nie tak jak się zawsze pisze, że "wszechstronnie") no i spodziewamy się jednego z najfajniejszy setów jakie do tej pory były grane na Sorry, Ghettoblaster (ciekawe czy chłopaki wiedzą, ze stawiamy im tak wysoko poprzeczkę?). A potem marzec i gwiazda chyba wszystkich podsumowań najpopularniejszych singli roku 2008 - Fake Blood. Nic dodać, nic ująć.
To wszystko to jednak tylko wstęp do drugiego kwartału 2009. Staramy się bardzo i nieustannie żeby było grubo. Do zobaczenia po sylwestrze.

5 comments:

Anonymous said...

a gdzie ghettoblasterowy sylwester?

Anonymous said...

o boze!
ale zestaw. Sie jaram. Sie zesralem juz...


zrobcie przedsprzedaz!

Sekta said...

Ja obchodze 'ghettoblasterowy sylwester' w warszawie prawdopodobnie na jakiejs domowce a Kosakot na desce. :)

Mam nadzieje ze obejdzie sie bez przedsprzedazy. System [przyjdz o 22] puki co sie sprawdza i zazwyczaj gwarantuje ominiecie kolejek oraz miejsce w klubie. :)

Indieczek said...
This comment has been removed by a blog administrator.
Anonymous said...

hej! mam pytanko..co z filmem który był kręcony na grudniowym sorry? będzie gdzieś dostępny?